- W Grobli pod Radomskiem nietrzeźwy kierowca wjechał w grupę pielgrzymów, raniąc 10 osób, w tym dziecko.
- Sprawca miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, wydany za wcześniejsze wykroczenia.
- Poszkodowani, z urazami kręgosłupa i złamaniami, trafili do szpitali w kilku miastach.
- Dowiedz się, dlaczego pomimo tak poważnego zdarzenia, sprawca nadal nie usłyszał zarzutów!
Grobla. Nietrzeźwy wjechał w pielgrzymów. Nowe fakty o kierowcy opla
54-latek, który wjechał w grupę pielgrzymów w Grobli pod Radomskiem, nie usłyszał jeszcze zarzutów (pierwsze czynności zaplanowano na poniedziałek), ale jego zachowanie już może bulwersować. Jak poinformowała miejscowa policja, mieszkaniec powiatu radomszczańskiego był nie tylko nietrzeźwy, o czym mundurowi informowali już chwilę po wypadku, ale miał również aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
- Zakaz ten obowiązuje od czerwca do grudnia br., a wydał go Sąd Rejonowy w Zawierciu. Mężczyzna został zatrzymany przez tamtejszą policję za prowadzenie samochodu bez uprawnień, co jest wykroczeniem, które skutkowało następnie nałożeniem zakazu - przekazał w rozmowie z "Super Expressem" asp. Dariusz Kaczmarek, rzecznik policji w Radomsku.
W czasie zdarzenia poszkodowanych zostało 10 osób: 2,5-letnie dziecko, dwóch mężczyzn i 7 kobiet (wszyscy w wieku 29-51 lat), które trafiły do szpitali m.in. w:
- Radomsku;
- Włoszczowej;
- Kielcach,
- Częstochowie;
- i Łodzi.
Cztery ranne osoby opuściły już placówki medyczne - jeśli chodzi o pozostałe, nie odniosły one obrażeń zagrażających życiu, ale zdiagnozowano u nich m.in. urazy kręgosłupa i złamania kończyn dolnych.
- To była jedna z naszych największych akcji ratowniczych w tym roku - powiedział naszej redakcji bryg. Jędrzej Pawlak, rzecznik KW PSP w Łodzi, zwracając uwagę na liczbę służb zaangażowanych w pomoc pielgrzymom.
W czasie 5-godzinnych działań interweniowało: 9 zastępów straży pożarnej (łącznie 37 strażaków), 11 zespołów ratownictwa medycznego, w tym 3 śmigłowce LPR i jedna karetka niesystemowa, która już wcześniej zabezpieczała całą pielgrzymkę, i kilka radiowozów policji.
Pielgrzymi, po porannej mszy w poniedziałek, 11 sierpnia, ruszyli w dalszą drogę do Częstochowy.
