Od 4 LAT NIE BYŁA NA DWORZE! Łodzianka straciła nogi i została uwięziona w mieszkaniu bez toalety

i

Autor: pixabay.com, CC0 fot. tomaszpro

Od 4 LAT NIE BYŁA NA DWORZE! Łodzianka straciła nogi i została uwięziona w mieszkaniu bez toalety

2021-02-16 21:29

TVN z programem Uwaga! odwiedził w Łodzi panią Agnieszkę, która po amputacji obu nóg została uwięziona w mieszkaniu. Do życia bez wygód kobieta się przyzwyczaiła, ale bez łazienki jest naprawdę ciężko. 61-latka ostatni raz była na dworze w 2017 roku. Mimo trudnych warunków i nie łatwego życia, stara się trzymać, powtarzając sobie, że "trzeba być twardym".

Pani Agnieszka straciła nogi przez miażdżycę. Zanim jednak do tego doszło, już wcześniej zaczęły się jej problemy materialne. Po śmierci męża straciła pracę, a następnie mieszkanie komunalne, którego nie była w stanie utrzymać. Tak trafiła do lokalu socjalnego w jednej z łódzkich kamienic. 61-latka żyje na 14 metrach kwadratowych, bez łazienki, bez toalety - ta jest na zewnątrz, ale w tym budynku nic nie jest przystosowane do potrzeb niepełnosprawnych.

Rafał i Radek uciekli z rodziny zastępczej. Chcieli być ze swoją mamą

Kiedy straciła nogi, była załamana, nie wiedziała jak sobie poradzi. Była samotna. Jeszcze dziś, jak o tym opowiada w programie TVN Uwaga! z oczu lecą jej łzy. Ale szybko bierze się w garść i po chwili na pytanie reportera: "co jest dla niej najtrudniejsze?" żartuje, śmiejąc się, że najtrudniejsze jest zejście ze schodów.

CZYTAJ TEŻ: ŁÓDŹ: Wchodzą do jego pustego pokoju, by powiedzieć mu "dobranoc". Cała fundacja boleśnie przeżyła śmierć Kuby

Pani Agnieszka nie była na dworze od wielu lat. Jak wspomina, ostatni raz była na zewnątrz w 2017 roku.

W zakupach i codziennych sprawach pomaga jej opieka społeczna, która przychodzi na 2 godziny 3 razy w tygodniu. Jak mówi jej opiekunka socjalna, pani Agnieszka uważa, że to wystarczająca pomoc.

61-latka od kilku lat stara się w łódzkim Zarządzie Lokali Miejskich o zamianę mieszkania. Sprawa się ciągnie, między innymi, a może przede wszystkim ze względu na formalności - wciąż potrzeba było coraz to nowych dokumentów, z dostarczeniem których pani Agnieszka, ze względu na swoją niepełnosprawność, miała problemy. W końcu machina ruszyła. O sprawie 61-letniej łodzianki dowiedział się Miejski Rzecznik Osób Niepełnosprawnych.

Kobieta otrzymała zapewnienie od Miasta, że wkrótce otrzyma mieszkanie. Jeśli dwa zaproponowane w pierwszej kolejności przez Zarząd Lokali Miejskich okażą się zbyt duże, wkrótce dostępne będą mniejsze mieszkania w bloku, przygotowywane pod osoby niepełnosprawne.

Znajomość tych pojęć to w XXI wieku wręcz obowiązek! Ogarniasz chociaż połowę?

Pytanie 1 z 15
Określenie "vaping" oznacza...