Kontrowersje po śmiertelnym wypadku

Oliwierek i jego rodzice spłonęli na A1. Posłanka mówi o "próbach krycia sprawców", policja apeluje do świadków

2023-09-24 15:54

Posłanka Hanna Gill-Piątek złożyła interpelację ws. śmiertelnego wypadku na A1, gdzie w pożarze kii spłonęła trzyosobowa rodzina. Auto Martyny, Patryka i 5-letniego Oliwierka miało się wcześniej zderzyć z BMW, ale w komunikatach policji brakowało informacji o drugim aucie. Dopiero w najnowszym wpisie mundurowi podają, że w zdarzeniu brało udział BMW.

Trzyosobowa rodzina spłonęła na A1. Posłanka składa interpelację

Po kontrowersjach wokół śmierci trzyosobowej rodziny na autostradzie A1, która spłonęła w objętej pożarem kii, interweniować postanowiła posłanka Hanna Gill-Piątek - informuje Wirtualna Polska. Do śmiertelnego wypadku doszło 16 września w Sierosławiu pod Piotrkowem Trybunalskim. Jak wynika z licznych nagrań, auto ofiar miało się wcześniej zderzyć z BMW, ale w pierwszym komunikacie policji pojawiła się tylko informacja, że "kia z nieznanych przyczyn uderzyła w bariery energochłonne". Na miejscu zginęli Martyna, jej mąż Patryk i ich 5-letni syn Oliwier. O tym, że znajdował się tam również inny pojazd, który stał w odległości ok. 200 m od kii, powiadomili ponadto strażacy. Dwie podróżujące nim osoby potrzebowały pomocy medycznej.

- Jedyny świadek zdarzenia potwierdza, że chwilę przed wypadkiem zwróciła jego uwagę ogromna prędkość kierowcy BMW, mimo że takich rzeczy normalnie się nie dostrzega, gdy ktoś jedzie po przeciwnej stronie. Widział błyskanie długimi światłami oraz włączony kierunkowskaz w Kii - informował profil facebookowy "Bandyci drogowi".

Policja z nowym komunikatem o wypadku na A1. Jest apel do świadków

Posłanka Hanna Gill-Piątek złożyła w związku z powyższymi doniesieniami interpelację do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Parlamentarzystka pyta w niej o okoliczności wypadku na A1, w tym oględziny BMW i nagrania z monitoringu.

- Tutaj się rodzi pytanie, kto jechał tym bmw? Bo tak naprawdę wygląda to, jakby były jakieś próby krycia tych sprawców. Nie stawiam radykalnych tez, natomiast na pewno policja powinna wziąć pod uwagę to, że to bmw stało ze 200 metrów dalej z rozbitym przodem - mówi kobieta w rozmowie z Wirtualną Polską.

Tymczasem w sobotę, 23 września, policja wydała kolejny komunikat o zdarzeniu na A1 pod Piotrkowem Trybunalskim. Mundurowi potwierdzili w końcu, że w wypadku brały udział dwa pojazdy, tj. kia i BMW, dodając również, że zabezpieczyli "szereg nagrań" w tej sprawie.

- Przedmiotem tego śledztwa jest również wyjaśnienie czy zachowanie kierującego bmw miało bezpośredni wpływ na zaistnienie przedmiotowego zdarzenia. Cały czas apelujemy do świadków tego tragicznego wypadku o kontakt z Komendą Miejska Policji w Piotrkowie Trybunalskim. Każda informacja, która pozwoli nam na jak najszybsze wyjaśnienie tej sprawy jest dla nas niezmiernie cenna - czytamy na stronie internetowej Policji Łódzkiej.

Wyszli na kawę i spadli z balkonu ich synowie potrzebują pomocy
Listen on Spreaker.