Do tych dramatycznych wydarzeń doszło po godz. 8:00 rano. Mężczyzna zauważył z okna sąsiedniego budynku, jak biegający pies zapadł się w jamie. Zwierzęcia nie było widać ani słychać. Zaniepokojony tym faktem zadzwonił do straży miejskiej. - Strażnicy, celem ratowania psa, weszli na teren posesji. Okazało się, że zwierzę wpadło do szamba. Pieska zdołano uratować w ostatniej chwili. Zwierzaczek był wycieńczony, brudny i wystraszony - opisują pabianiccy strażnicy.
ZOBACZ TEŻ: ZGIERZ. Pacjentka z COVID-19 leżała na podłodze. Prokuratura wkracza do szpitala grozy [NOWE FAKTY]
Młody owczarek niemiecki został przewieziony do schroniska, gdzie zostaną mu wykonane niezbędne badania.