Makabryczny bilans. Pięć osób zginęło w czterech wypadkach
Tak tragicznego bilansu na drogach Łodzi i województwa łódzkiego nie było już dawno. Makabryczna seria rozpoczęła się w sobotę, 7 stycznia, przed godz. 19. Wtedy na autostradzie A2 w Nowostawach Dolnych w pow. brzezińskim dachowało auto osobowe. Dwie osoby były reanimowane, ale ich życia nie udało się uratować. Na miejscu zginął 20-letni mężczyzna, a 18-letnia pasażerka samochodu zmarła w szpitalu. W wyniku dachowania jedna osoba została ranna - to kierująca BMW kobieta.
Godzinę później w miejscowości Borki w pobliżu Łęczycy, po zderzeniu dwóch aut osobowych, zginęła jedna osoba. W tym wypadku jedna osoba została ranna.
W nocy z soboty na niedzielę (7/8 stycznia) na al. Włókniarzy w Łodzi BMW wjechało w latarnię. Zginęła 22-letnia kobieta. Ranny, 20-letni mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Na tym jednak nie koniec. W niedzielę (8 stycznia) na drodze krajowej nr 91 w miejscowości Bobry, między Radomskiem a Kłomnicami, doszło do kolejnego strasznego wypadku. Około godz. 7 samochód osobowy uderzył w drzewo. Zginęła jedna osoba. - Śmiertelną ofiarą jest mężczyzna. Ranna została też kobieta - podał rzecznik KW PSP mł. bryg. Jędrzej Pawlak.