Pożar w Gałkowie Małym miał miejsce w piątek, 22 października 2021 r. Spłonął dom policjanta i jego 13-letniej córki. Michał i Oliwia stracili dorobek całego życia. Dom w całości nadaje się do rozbiórki. Na pomoc ruszyła lokalna społeczność. Mieszkający w sąsiedztwie kuzyn Michała udostępnił na czasowe zamieszkanie własny budynek letniskowy, a inni zadbali o podstawowe środki osobiste niezbędne do bieżącego funkcjonowania. "Pojawiły się nawet oferty oddania mebli, łóżek itp. Pozostaje tylko pytanie, gdzie, gdzie te meble wstawić?" - czytamy w opisie zrzutki na rzecz policjanta.
Wstępnym założeniem jest odbudowa domu, ale jak czytamy, "nawet, jeśli nie uda się zgromadzić pełnej kwoty, umożliwiającej odbudowę, to przynajmniej będą mogli spokojniej patrzeć w przyszłość w jakimkolwiek innym miejscu, do którego los ich zaprowadzi".
Polecany artykuł:
Sytuacja jest tym bardziej trudna, że mężczyzna ma jeszcze do spłacenia kredyt. "Dom wybudowany był za pieniądze pożyczone od banku na 30 lat i nie wiadomo, jak zakończy się postępowanie związane z dalszą obsługą kredytu. Może okazać się, że pozostałości i działka związana z budynkiem zostanie zlicytowana albo też Michał będzie zmuszony ją sprzedać żeby zaspokoić roszczenia banku. Pozostanie z niczym, a wielce prawdopodobne, że z ciężarem dalszej spłaty hipoteki spalonego domu" - dowiadujemy się z opisu do zbiórki.
Koszt odbudowy domu oszacowano na 500 000 złotych. Na ten moment zebrano blisko 43 tys. zł. Do zbiórki można dołączyć na stronie zrzutka.pl.