Pościg /archiwum

i

Autor: Policja Polska Pościg /archiwum

Policyjny pościg za samochodem bez rejestracji. Zdesperowany 22-latek finalnie wskoczył do stawu na Widzewie. Dlaczego uciekał?

2017-07-12 18:33

22-letni kierowca chcąc uniknąć policyjnej kontroli uciekał swoim samochodem przed policyjnym pościgiem, a po porzuceniu auta podjął pieszą ucieczkę, a następnie wskoczył do stawu na Widzewie.

Zdarzenie miało miejsce dzisiaj (12 lipca) około godz. 3 rano. Patrolujący okolice Andrespola policjanci z Łodzi, na jednym z głównych skrzyżowań zauważyli pojazd opel astra, który nie posiadał tablic rejestracyjnych. Policjanci podjęli decyzję o poddaniu pojazdu i kierującego kontroli drogowej, tym samym dając wyraźne sygnały do zatrzymania pojazdu używając sygnałów błyskowych i dźwiękowych. Kierowca nie reagował, mundurowi usiłowali go wyprzedzić lecz ten jadąc od lewej do prawej krawędzi jezdni zajeżdżał im drogę. Swoją ucieczkę kontynuował wąskimi drogami miejscowości Bedoń Przykościelny i Bedoń Wieś, którymi dojechał do skrzyżowania z ulicą Gajcego na terenie Łodzi.

Czytaj też: Łódzcy radni przygotowali interpelację w sprawie podwyżek cen paliwa. Jeśli ustawa wejdzie w życie, to...

Skrzyżowanie to przejechał na wprost i po uderzeniu tyłem pojazdu w drzewo porzucił go przy hałdach ziemi w rejonie pobliskich stawów. Od tego miejsca rozpoczął ucieczkę pieszą. Okazało się, że podróżowała z nim kobieta, która również rzuciła się do ucieczki. Uciekający mężczyzna wskoczył do pobliskiego stawu i zniknął z pola widzenia pod taflą wody. Po jakimś czasie policjanci znaleźli go ukrywającego się w pobliskich krzakach.

Mężczyzna doskonale znany łódzkiej policji

Po doprowadzeniu obu osób do radiowozu poddano je badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierowca opla miał w organizmie ponad 1 promil alkoholu. Pasażerka okazała się być trzeźwa. 22-latek to mieszkaniec Łodzi, znany lokalnej policji z przestępczych wybryków.  

Z dalszych ustaleń policji wynika, że mężczyzna ten nie posiadał nigdy uprawnień do kierowania pojazdami, opel nie był przerejestrowany i nie posiadał aktualnego ubezpieczenia O.C. Kierujący podczas blisko 5 kilkometrowej ucieczki pojazdem stwarzał realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Teraz za swoje czyny, czyli niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz jazdę samochodem pod wpływem alkoholu odpowie przed sądem. Poniesie również konsekwencje niewyposażenia pojazdu w obowiązkowe tablice rejestracyjne oraz brak obowiązkowej polisy ubezpieczeniowej Odpowiedzialności Cywilnej i stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.