Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w pożarze śmierć poniosła 39-letnia kobieta i troje chłopców w wieku 3, 5 i 9 lat. - To była śmierć najprawdopodobniej z powodu zaczadzenia - poinformował rzecznik łódzkiej straży pożarnej mł. kpt. Łukasz Górczyński.
Czytaj też: Koronawirus zabił 6-letnią Majeczkę z Kutna. Lekarze byli bezradni [NOWE FAKTY]
W tym czasie w domu nie było męża kobiety. - Wiemy, że rano z domu wyszedł mąż kobiety i ojciec dzieci. Potem właściwie nie było widać, że się pali. Dym zauważyli sąsiedzi dopiero po południu - dodaje rzecznik straży.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Trwa ustalanie okoliczności tragedii. Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora.
Czytaj też: Łódź. Trwają poszukiwania 16-letniego Dawida. Widzieliście go?