Osiewała został skazany na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Otrzymał też 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Wcześniej Paweł Osiewała tłumaczył, że nie widział kobiety, ponieważ oślepiło go słońce.
Przypomnijmy. Zanim wyszło na jaw, kim był kierowca auta, które potrąciło kobietę, minęło kilka tygodni. Auto, które nagrały kamery monitoringu, zarejestrowane było na jeden z podmiotów (leasing). Jak wyjaśniała policja, najpierw trzeba było czekać na informacje z firmy leasingującej. Później okazało się, że faktycznym właścicielem samochodu była kobieta. W końcu ustalono, że tego dnia autem kierował Prezydent Miasta Sieradza.
Mężczyzna po stawieniu się do jednostki policji, po przedstawieniu zapisu monitoringu, przyznał, że jest sprawcą tego zdarzenia. Jednocześnie podkreślił, że nie zdawał sobie sprawy, że w ogóle do takiego zdarzenia doszło. Zgodził się przyjąć mandat karny w związku z popełnieniem wykroczenia niezachowania należytej ostrożności przez prowadzącego pojazd.
I na tym mogłoby się skończyć, gdyby nie to, że sprawa została nagłośniona przez media i zainteresował się nią prokurator.