Wcześniaki odizolowane od rodziców. Apel do Ministerstwa Zdrowia
Przypomnijmy, że początkowo planowano, aby rodzice przedwcześnie urodzonych dzieci zostali wpisani do grupy "zero", szczepionej w pierwszej kolejności, po to, aby jak najszybciej zakończyć przymusową izolację od ich dzieci. Niestety, wszystko storpedowały problemy z dostawami szczepionek. Rodzicom maksymalnie wydłużono czas oczekiwania na podanie drugiej dawki szczepionki.
Pomóc rodzicom i samym wcześniakom próbuje fundacja "Koalicja dla Wcześniaka", która zwraca się z prośbą do Ministerstwa Zdrowia, aby rodzice mogli być wpuszczani do swoich dzieci już 7 dni po podaniu pierwszej dawki szczepionki. Z rodzicami i fundacją zgadzają się lekarze. Ich zdaniem obecność rodziców przy wcześniakach jest bardzo ważna dla rozwoju dziecka.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Została sama, nie miała nawet siły zrobić jedzenia. Przyjechało pogotowie: "Pani się chyba nudzi, chyba pani brakuje towarzystwa"
Szpital w Łodzi przychylił się do prośby rodziców
- Ostatnie tygodnie w łonie matki to okres bardzo intensywnego rozwoju układu nerwowego. Wcześniaki są tego czasu pozbawione, dlatego niezmiernie istotny jest między innymi dotyk rodzica, który aktywuje zakończenia nerwowe i przyczynia się do rozwoju całego układu nerwowego - podkreśla profesor Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka, pediatra i neonatolog, prezes fundacji "Koalicja dla Wcześniaka", cytowana przez TVN24.
Do apelu rodziców wcześniaków przychylają się niektóre placówki, m.in. Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Dyrekcja szpitala pozwoliła rodzicom wcześniaków na wejście na oddział 14 dni po pierwszej dawce szczepionki. Fundacja "Koalicja dla Wcześniaka" chce ujednolicenia systemu niezbędnych do spełnienia dla wszystkich placówek w Polsce.