Napis z nazwą parku mieszczącego się między ulicą Rzgowską, Kosynierów Gdyńskich i Paradną w Łodzi stanął w połowie października. Stanął, bo na projekt w budżecie obywatelskim, zakładający zakup napisów 3D głosowali sami łodzianie, jednak takiego obrotu spraw chyba nikt się nie spodziewał... "Obrotu" - i to dosłownie, bo mieszkańcy szybko spostrzegli, że napis czytany odwrotnie brzmi... "anal". Jak to możliwe? Teraz chyba wszyscy zadają sobie to pytanie.
Sam magistrat próbuje obrócić sprawę w żart, publikując na swoim oficjalnym fanpage'u informację: "Kochani, widzimy dziś sporo zdjęć nowego napisu na Stawach Jana. Niestety musimy Was zmartwić, robicie je od tyłu".
"Sporo" to mało powiedziane. Zdjęcia obiegają internet, informacja o "dziwnym napisie" w łódzkim parku pojawiła się w najpopularniejszych serwisach, bez problemu znajdziemy również memy.
Cytując słowa klasyka... "Miało być dobrze, a wyszło jak zwykle".