Sebastian M. zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich
Sebastian M., domniemany sprawca wypadku na A1, został zatrzymany na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W sobotę, 24 maja, tę informację przekazali zarówno Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji, jak i Komenda Główna Policji.
- Wczoraj (23 maja br.) na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich zatrzymany został poszukiwany Sebastian M. Zatrzymanie odbyło się we współpracy z @PolskaPolicja. Podejrzany w najbliższym czasie trafi do Polski i zostanie przekazany do dyspozycji prokuratury - czytamy na profilu KGP na platformie X.
Minister Siemoniak dodał od siebie, że zatrzymanie M. to "dobra robota Policji, Prokuratury i MSZ!". Ledwie w piątek pojawiła się informacja o nagraniu, które udostępnił w internecie podejrzany, po raz pierwszy zabierając publicznie głos po wypadku na A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.
- To zdarzenie było bardzo szybkie. Nie było czasu na jakąkolwiek reakcję. Jadąc lewym pasem, nagle, znikąd bliżej nie wiem, z jakiego powodu samochód kia zjechał ze skrajnie prawego pasa na skrajnie lewy pas. Doszło do kolizji. Strasznej kolizji. Wyszedłem z samochodu i zobaczyłem płonący samochód. To nie było płonące auto, to był słup ognia. Wysoki do wiaduktu - mówi w wideo M.
