Tragiczne wydarzenia w m. Sójki miały miejsce po godz. 9:00 rano. Jak mówi Adam Stępka, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi, ratownicy zastali na miejscu 10-letnie dziecko, u którego rozpoznano zatrzymanie krążenia. Na miejsce został wysłany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym dziecko miało zostać przetransportowane do szpitala. Niestety, w trakcie blisko godzinnej resuscytacji krążeniowo-oddechowej nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon.
CZYTAJ TEŻ: HORROR pod Łęczycą. PIJANY 36-latek omal nie ZABIŁ kolegi. Trafił do aresztu
Śmierć 10-letniego dziecka w m. Sójki pod Kutnem. Co tam się stało?
Na ten moment nie wiadomo, co było przyczyną śmierci 10-letniego dziecka w m. Sójki. To wyjaśnić ma sekcja zwłok. Sprawą zajęła się prokuratura.