Wybuch i pożar na parkingu w Łodzi. Pracownik stróżówki nie żyje
Wybuch i pożar stróżówki na parkingu przy ul. Dąbrowskiego w Łodzi doprowadził do śmierci pracującego tam mężczyzny. Wszystko działo się w niedzielę, 22 stycznia przed godz. 21. - Jak zeznali świadkowie zdarzenia, na miejscu doszło do eksplozji i pojawienia się płomieni, natomiast dopiero będziemy wyjaśniać, co tak naprawdę się stało. Trzy zastępy strażaków ugasiły pożar i zabezpieczały miejsce zdarzenia - mówi mł. kpt. Łukasz Górczyński, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.
Ofiara pożaru próbowała uciekać przez okno
Jak informuje dzienniklodzki.pl, próbę ratowania uwięzionego w budynku stróżówki mężczyzny podjął pan Marcin, który prowadzi znajdującą się nieopodal myjnię samochodową. Gdy próbował go wyciągnąć ze środka, poszkodowany jeszcze żył, ale gdyby pobiegł po wodę, doszło do wybuchu.
- Mężczyzna w środku usiłował wydostać się przez okno, w środku było czarno od dymu, a języki ognia sięgały dachu. Przez wybitą szybę chciałem go wyciągnąć ze środka. Ale nie udało się to. Mężczyzna nie miał już sił. Słabł z sekundy na sekundę. Okno było małe, mężczyzna osunął się w głąb pomieszczenia - relacjonuje serwisowi dzienniklodzki.pl.
Sprawą wybuchu i pożaru stróżówki w Łodzi zajęły się również policji i prokuratura.
OBOWIĄZKOWE czarne skrzynki w nowych autach?
Nowe prawo zbliża się wielkimi krokami. POSŁUCHAJ i poznaj szczegóły!
Listen on Spreaker.