Wypadek w Zameczku miał miejsce 11 maja około godziny 3:30 w nocy. Jak informuje asp.sztab. Barbara Stępień, na tę chwilę nieznane są dokładne przyczyny tragedii. - Policjanci wstępnie ustalili, że kierowca fiata doblo, z nieznanych na tę chwilę przyczyn, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi uderzając w znak drogowy, a następnie w przydrożne drzewo. Kierowca z ciężkimi obrażeniami ciała został przetransportowany do opoczyńskiego szpitala. Niestety, pomimo wysiłków lekarzy 48-latek zmarł - opisuje policja.
Policjanci, którzy pracowali na miejscu wypadku, zabezpieczyli wszelkie możliwe ślady. Pojazd, którym poruszał się 48-latek także został zabezpieczony do oględzin i dalszych badań. Sprawę pod nadzorem prokuratora prowadzą opoczyńscy policjanci.
Polecany artykuł:
Przypomnijmy, do innego, głośnego wypadku doszło w minioną sobotę (8 maja) w Aleksandrowie Łódzkim. Samochód osobowy zderzył się tam czołowo z motocyklistami. Śmierć poniosło dwóch mężczyzn i kobieta. CZYTAJ WIĘCEJ: Aleksandrów Łódzki. Motocykliści osierocili czworo dzieci. Jest apel o pomoc
Policja apeluje do kierowców o ostrożną i rozważną jazdę.