Młodzi zawodnicy na rolkach i rowerach są zachwyceni nowym torem. - Przyjechaliśmy ze Zgierza, by przetestować trasę, no i jesteśmy zachwyceni. Można się rozpędzić i wykonywać w powietrzu fajne tricki. Ale coś dla siebie znajdą też początkujący. Nie każdy przecież musi nabierać maksymalnej prędkości.
Warto mieć ze sobą ochraniacze i kask-radzi instruktor Igor Gajos. - Nie warto ryzykować, bo może skończyć się to rozbitą głową. Szkoda zdrowia, choć młodzież nie zawsze przywiązuje wagę do bezpieczeństwa jazdy.
Tor jest zróżnicowany, przygotowano tzw. hopki do skakania i muldy. Trasa ma blisko 300 m długości, a cały pumptrack to powierzchnia 500 m kw. Tak właściwie możemy mówić o dwóch trasach-dla początkujących i zaawansowanych-zauważa Piotr Kurzawa z Łódzkiego Centrum Wydarzeń. - Takiego elementu z pewnością w Łodzi brakowało. W Polsce są takie tory, ale łódzki jest wyjątkowo okazały, chwalą to sobie osoby z niego korzystające.
Zobaczmy, jak radzą sobie na torze zawodnicy:
W naszym mieście jest to pierwszy tego typu obiekt. Możemy liczyć się z tym, że będzie przyciągał miłośników sportów ekstremalnych również z innych miast.