- To przede wszystkim gra edukacyjna - mówi Małgorzata Jakiel z Muzeum Włókiennictwa. -Strategiczna gra planszowa pozwala przenieść się w realia XIX-wiecznej Łodzi. Gracze mogli wcielić się w postaci wielkich łódzkich fabrykantów: Ludwika Geyera, Karola Scheiblera, Izraela Poznańskiego i Roberta Biedermanna. Celem będzie osiągnięcie wszystkich etapów tworzenia imperium przemysłowego i wybudowanie wielkiej fabryki. W trakcie gry nie zabraknie okazji, by poznać lepiej historię i przemysłowe dziedzictwo Łodzi-wyjaśnia.
Zobaczmy, jak prezentowało się imperium Geyera:
Bez Ludwika Geyera historia Łodzi z pewnością potoczyłaby się nieco inaczej, a na jej mapie zabrakłoby nie tylko „Białej Fabryki”, ale i innych ważnych budynków. Ten saksończyk z urodzenia, porzucił życie w rodzinnych stronach, by w 1828 r. osiąść w Łodzi i w ciągu dekady stać się największym lokalnym przemysłowcem. Ikoniczny „pierwszy Lodzermensch” odważnie inwestował i wzniósł imponujący gmach tkalni, którą wyposażył w pierwszą w mieście maszynę parową stając się jednym z inicjatorów włókienniczej rewolucji.
Odwiedzający w niedzielę (6 stycznia) Białą Fabrykę mogą też wysłuchać wykładów poświęconych łódzkim fabrykantom oraz zobaczyć, jak dawniej pracowały maszyny włókiennicze.