Przypomnijmy, chodzi o wczorajszy (4 lutego) pościg, który miał miejsce po godzinie 15. - Policjanci z KMP w Łodzi zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, na ul. 6 sierpnia zauważyli bmw, za kierownicą którego siedział mężczyzna znany z kryminalnej przeszłości. Postanowili go wylegitymować. Kierujący na widok policjantów, ruszył gwałtownie w ich stronę omijając inne pojazdy. Nie reagował na wezwania do zatrzymania. Próbował potrącić funkcjonariuszy. Aby uniemożliwić mu dalszą ucieczkę kryminalni oddali w kierunku bmw strzały. Nie zważając na przestrzelone opony 36-latek kontynuował jazdę. W okolicach al. Włókniarzy porzucił unieruchomiony ostatecznie pojazd i ukrył się w jednym z budynków. Policjanci cały czas podążali jego śladem. Wkrótce został odnaleziony na klatce schodowej bloku - opisuje policja.
Polecany artykuł:
Mężczyzna w przeszłości był wielokrotnie notowany za różnego rodzaju przestępstwa. Obecnie może ponieść odpowiedzialność za udaremnienie czynności służbowych policjantom, niezatrzymanie się do kontroli i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Jednak ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie prokuratura. Czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z Wydziału Dochodzeniowo- Śledczego KMP w Łodzi pod nadzorem poleskiej prokuratury.