- Policjanci z Łodzi oddali kilka strzałów w kierunku samochodu, aby zatrzymać 36-latka.
- Mężczyzna nie zatrzymał się na wezwanie i próbował uciec, co skłoniło funkcjonariuszy do użycia broni służbowej.
- Zatrzymanie miało związek z prowadzonym śledztwem – dowiedz się, co dokładnie wydarzyło się w Łodzi.
Łódź. Strzały podczas zatrzymania 36-latka
Kilka strzałów w przód samochodu 36-latka musieli oddać policjanci z Łodzi, żeby zatrzymać mężczyznę. Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 10 listopada, przed godz. 12.20, na ul. Kosynierów Gdyńskich , a wszystkie czynności zostały zaplanowane w związku z wcześniej wszczętym śledztwem.
- Mundurowi wezwali najpierw kierującego do zatrzymania się, ale ten nie reagował, próbując uciec, więc następnie użyli broni służbowej, oddając strzały w przód pojazdu. W ten sposób udało się unieruchomić samochód, a 36-latek został zatrzymany - nikomu nic się nie stało - przekazała w rozmowie z "Super Expressem" asp. Kamila Sowińska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Tymczasem mundurowi mają jeszcze w środę, 12 listopada, poinformować, w związku z jakimi zdarzeniami podejrzeniami zatrzymali kierującego.