Kierowca osobówki zabił rowerzystę i… odjechał. Przez 1,5 roku unikał odpowiedzialności, aż w końcu dosięgła go sprawiedliwość. 24-latek został zatrzymany. Policja podejrzewa, że to on jest sprawcą makabrycznego wypadku w miejscowości Strzyżów w woj. łódzkim.
– Do tragedii doszło w październiku 2019 r. w gminie Drzewica – przypomina rzeczniczka opoczyńskiej policji, asp. szt. Barbara Stępień. Od tego czasu mundurowi poszukiwali sprawcy śmiertelnego potrącenia rowerzysty, który zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Na gminnej drodze w Strzyżowie niedaleko Drzewicy (woj. łódzkie), gdzie doszło do tragedii, nie było monitoringu. – Nie było też żadnych świadków – podkreśla rzeczniczka.
– Policjanci na podstawie zabezpieczonych fragmentów wyposażenia pojazdu wiedzieli, że w zdarzeniu brał udział samochód osobowy marki volkswagen passat – wyjaśniła Stępień w rozmowie z Polską Agencją Prasową. – Policjanci dotarli do 24-latka, który mógł mieć związek z wypadkiem – poinformowała.
Okazało się, że wytypowany mężczyzna to sprawca wypadku.
– Młody kierowca, w dniu zdarzenia jechał wraz z czterema kolegami w wieku od 18 do 22 lat. Po potrąceniu rowerzysty kierowca nie zatrzymał się, nie udzielił poszkodowanemu pomocy, nie wezwał na miejsce służb ratunkowych – przekazała Stępień. Dodała, że wszyscy podróżujący passatem, ustalili między sobą, że o potrąceniu rowerzysty nie będą nikomu mówić.
24-letni właściciel passata zezłomował samochód w województwie mazowieckim, a dokumenty zniszczył – podaje PAP.
– Dwa dni przed wypadkiem kupił samochód od mieszkańca powiatu opoczyńskiego, który wyrejestrował passata w wydziale komunikacji. Natomiast nabywca jeszcze go nie zarejestrował i dlatego pojazd nie widniał w żadnych bazach danych – tłumaczyła rzeczniczka.
Polecany artykuł:
– W dniu wypadku podejrzany nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Wcześniej był także karany za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz za przestępstwo przeciwko ochronie informacji – zaznaczyła Stępień.
Podejrzanemu o śmiertelne potrącenie rowerzysty i ucieczkę z miejsca wypadku grozi 12 lat więzienia.