Pan Artur zostawił synka i żonę w ciąży

i

Autor: Facebook / Reprodukcja Dariusz Kucharski

Tragedia pod Pabianicami. Pan Artur zginął w drodze do domu. Zostawił synka i żonę w ciąży [FOTO]

2021-05-19 12:01

Wyszedł z pracy po nocnej zmianie, wsiadł do auta i ruszył w stronę rodzinnego domu w Pabianicach koło Łodzi. Do ukochanego synka i żony, która lada dzień spodziewa się kolejnego dziecka. Artur K. (35 l.) do celu jednak nie dotarł. Zjechał na przeciwległy pas ruchu wprost pod nadjeżdżającą z naprzeciwka ciężarówkę. Zginął na miejscu.

Kiedy pan Artur w poniedziałkowy wieczór wychodził do pracy, jego żona Malwina w najczarniejszych myślach nie przypuszczała, że już nigdy nie ujrzy swojego męża. Kobieta odlicza już dni do porodu. Lada moment na świat ma przyjść ich kolejny potomek. Niestety nigdy nie zobaczy swojego taty.

CZYTAJ TEŻ: Śmiertelny wypadek w Świątnikach pod Pabianicami. Zderzyły się cztery pojazdy! Co tam się stało?

Koszmarny wypadek pod Zgierzem. Kierowca spłonął w swoim aucie

Artur K. jechał we wtorek, tuż po godzinie 6 rano swoim Citroenem C4 Grand Picasso od strony Konstantynowa Łódzkiego w kierunku Pabianic. Poruszał się w kolumnie samochodów. Nagle jego auto zjechało na przeciwległy pas ruchu i zderzyło się czołowo z ciężarową Scanią. Kompletnie rozbite auto osobowe wpadło do przydrożnego rowu. Niestety siła uderzenia była tak wielka, że pan Artur zginął na miejscu.

- 18 maja 2021 roku o godzinie 6.24 dyżurny pabianickiej policji otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym, do którego doszło na drodze krajowej nr 71 w miejscowości Świątniki – mówi Agnieszka Jachimek z komendy policji w Pabianicach. - Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 35-letni mieszkaniec Pabianic kierujący samochodem osobowym marki Citroen C4 jadąc w ciągu pojazdów z Konstantynowa Łódzkiego w kierunku Pabianic zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z samochodem ciężarowym marki Scania. W wyniku doznanych obrażeń 35-latek kierujący citroenem poniósł śmierć na miejscu. Kierujący scanią 47-letni mieszkaniec powiatu radomszczańskiego był trzeźwy. Policjanci wykonali oględziny miejsca wypadku i zabezpieczyli ślady związane z tym zdarzeniem. Droga K-71 została zablokowana, policjanci zorganizowali objazdy. Okoliczności tego wypadku pod nadzorem prokuratury wyjaśniają pabianiccy policjanci – dodaje.