Tragiczny wypadek pod Radomskiem. 17-latek nie żyje, a jego o rok młodszy kolega walczy o życie

Jak podaje policja, oplem tigra podróżowały cztery osoby w wieku 16, 17, 18 i 28 lat. Żaden z mężczyzn nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca, jadąc w kierunku Przedborza nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, zjechał na pobocze i doprowadził do wywrócenia pojazdu na dach. Pomoc wezwał jeden z uczestników wypadku - opisuje policja.

Mimo podjętej na miejscu wypadku próby, nie udało się uratować 17-letniego mieszkańca powiatu piotrkowskiego. Ponadto, z rozległymi obrażeniami ciała do radomszczańskiego szpitala został przewieziony 16-latek. Tylko najstarszy z mężczyzn nie odniósł obrażeń.

>>Tragiczny wypadek w Łódzkiem. Nie żyje 18-letni motocyklista [ZDJĘCIA]

Policjanci na miejscu zbadali stan trzeźwości dorosłych, a od niepełnoletnich została pobrana krew do badań. Okazało się, 28-letni przedborzanin ma w organizmie 0,9 promila alkoholu a 18- latek ponad promil.

Zgodnie z decyzją prokuratora nadzorującego czynności na miejscu wypadku ciało 17-latka zostało zabezpieczone w radomszczańskim prosektorium celem wykonania badań. Podczas oględzin miejsca zdarzenia policjanci zabezpieczyli ślady, w tym osmologiczne, wykonali szkic miejsca oraz ustalili świadków zdarzenia. Teraz śledczy ustalają przebieg wypadku a w szczególności, kto kierował osobówką.

>>20-latek z trójką nastoletnich pasażerów wypadł z zakrętu i wjechał samochodem do stawu

Zobacz TO WIDEO: