O Karcie Łodzianina usłyszeli już chyba wszyscy mieszkańcy. Wieść o zniżkach rozniosła się jeszcze dalej. A to za sprawą filmiku promującego, w którym wystąpił znany łódzki stand-uper Rafał Pacześ. Przypomnijmy, podczas krótkiego skeczu, komik kupuje bilet ze zniżką, a kiedy kasjerka pyta: "z rabatem?" odpowiada młodzieżowym slangiem: "No a co? Je***ć biedę!". Po publikacji filmiku na oficjalnym fanpage urzędu, rozgorzała dyskusja, zarówno wśród internautów, jak i w mediach. Zniżki i rabaty odeszły na dalszy plan, komentowano poziom i styl spotu.
CZYTAJ: "Je***ć biedę!" Tak Miasto promuje Kartę Łodzianina! Oburzeni? [WIDEO]
Niebawem po tym na fanpage'u miasta pojawił się wpis, w którym użyto porównania nowego spotu do powstałego kilka lat temu wideo z Cezarym Pazurą z kultową kwestią "Łódź, k***a!" To jednak nie uciszyło afery.
ZOBACZ TEŻ: ALE WTOPA! Internauci i aktywiści oburzeni postem urzędu miasta: "Niebiańsko? To zabija łodzian!"
W minioną środę (24 marca) na fanpage'u Łódź pojawił się kolejny wpis w tym temacie:
"Pytacie się czy Rafał Pacześ dorobił się na reklamie Karty Łodzianina. No nie dorobił się, otrzymał okrągłe 0 zł. Za to Wy możecie zarobić 2 tys., jeżeli udowodnicie, że potraficie zrobić film promujący Kartę Łodzianina lepiej niż my" - zachęca miasto do wzięcia udziału w konkursie.
Czy to dobre posunięcie? Jako pierwsi znowu oceniają internauci. Jednym pomysł się spodobał: "Super reakcja! Mam nadzieję, że hejterzy wezmą udział i pokażą "jak to powinno wyglądać" zamiast siedzieć na dupach i krytykować" - czytamy. "Musze przyznać, że odbicie piłeczki godne podziwu" - pisze inny internauta.
Ale nie brakuje też głosów krytyki, takich jak ten:
"Szanowni Państwo, trudno zrozumieć czy brak tu empatii czy rozumu. Ale po raz kolejny zachęcacie do udziału w konkursie, którego nagroda pochodzi bezpośrednio z kieszeni mieszkańców miasta - a dokładniej z ich podatków. To nieudolna i skandaliczna akcja tuszowania błędów PRowych, których się dopuściliście w spocie "je***ć biedę".
Prowadzicie Państwo profil miasta, w którym tylko w 2016r ponad 9% rodzin zagrożonych było ubóstwem a 3% skrajną biedą (raport GUS dla UE). Tym ludziom w twarz mówicie: je***my was. A następnie wszystkim mieszkańcom: a teraz wy za to zapłacicie.
Nie ma we mnie zgody na taką komunikację miasta i takie rozporządzanie środkami finansowymi. Przestańcie w to brnąć, przeproście i zróbcie coś pożytecznego. Na przykład dla tych, których je***e w spocie reklamowym (za darmo) Wasz główny bohater."
A Wy, co sądzicie o zaistniałej sytuacji? Jak Waszym zdaniem miasto powinno z niej wybrnąć?
Jesteśmy ciekawi Waszych opinii, czekamy na Wasze komentarze!