Łukasz Gorzelski z Bełchatowa jest typowym "łowcom burz". Z samego rana, jeszcze przed pierwszą kawą, włącza komputer, całą aparaturę i ogląda mapki pogodowe. Robi wyliczenia oraz sondaże pogodowe, które pokazują, jaka pogoda może nastąpić za parę godzin. Wszystko po to, by sprawnie wytropić nadchodzącą burzę. Kiedy już się coś dzieje - wyrusza w teren. - Kiedy widzę, że nadchodzi burza, zbieramy się z chłopakami, wsiadamy w samochód i jedziemy pod samą burzę. Fotografujemy, nagrywamy, a zanim do tego dojdzie - ostrzegamy ludzi przed zbliżającym się niebezpieczeństwem - opowiada.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA z takich akcji!<<
Zobacz też: Czy wiesz, jak uchronić się przed piorunem? ZOBACZ tę instrukcję!
Łukasz Gorzelski, jak zdradza w wywiadzie, w dzieciństwie bał się burz. Skąd zatem wzięła się jego pasja? Posłuchajcie rozmowy reportera Rafała Różyckiego: