Zdjęcia nierówno wyłożonej kostki i płyt na ulicy Traugutta obiegają internet. Zrobił je Rafał Tomczyk, pomysłodawca projektu woonerfu na Traugutta w ramach budżetu obywatelskiego. - Z uwagi na pojawiające się coraz liczniejsze głosy na temat jakości prac na ulicy postanowiłem odwiedzić ulicę i dokładniej przyjrzeć się temu co już zrobiono. Idąc ulicą Tragutta dostrzegałem tylko, że z każdym kolejnym metrem jest jednak tylko gorzej a w miejscu gdzie powinna być położona równa nawierzchnia pojawiło się pełno fuszerek zakrawających wręcz o absurd. Piszę to rozumiejąc, że to ciągle jest plac budowy i "coś" można jeszcze zrobić nim nie jest za późno. Taka jakość nie może mieć jakiejkolwiek akceptacji - wypowiada się na swoim oficjalnym, fotograficznym profilu.
Woonerf na Traugutta do poprawki
Głos zabrał Zarząd Dróg i Transportu - Katarzyna Mikołajec uspokaja: - Oceny są troszeczkę przedwczesne, dlatego że jesteśmy tam w trakcie budowy. Chciałam wyjaśnić, że to, co jest dzisiaj, czyli ułożenie tych płyt i kostek, de facto wygląda na docelowe aczkolwiek takowym nie jest - mówi rzecznik, ale przyznaje również, że nie wszystko do końca jest w porządku, o czym wykonawca został poinformowany. - Rozmawialiśmy z wykonawcą, rzeczywiście są elementy do wymiany - czyli to, co widać, że jest odłamane, uszczerbione - to wszystko przed ostatecznym odbiorem będzie wymieniane - mówi Katarzyna Mikołajec.
Jak zapowiada przedstawiciel Zarządu Dróg i Transportu, wszystkie szczeliny między kostkami i płytami będą wypełnione i dopiero wtedy będzie można zobaczyć całokształt. - Spokojnie, mieszkańcy mogą się nie obawiać - końcowy efekt będzie zadowalający. Nikt z Zarządu Dróg i Transportu nie odbierze tych robót dopóki nie będą to zmiany właściwe - zapewnia.
Przypomnijmy, prace nad woonerfem na Traugutta rozpoczęły się na początku lipca tego roku. Podwórzec ma być gotowy na Festiwal Światła, który odbędzie się w Łodzi w dniach 9-11 października.
Przechadzaliście się już Tuwima? Widzieliście niedociągnięcia, których nie zauważyli jeszcze robotnicy? Piszcie!