Ponad 2,5 kilograma marihuany, blisko 6,5 kilograma amfetaminy i prawie 30 kilogramów krajanki tytoniowej – to bilans nielegalnych substancji, składowanych w dziupli 34-latka z Tomaszowa Mazowieckiego.
Policjanci podejrzewali, że w poniedziałek na terenie miasta może dojść do transportu narkotyków. Zatrzymali podejrzewanego mężczyznę i znaleźli przy nim... kilka gramów marihuany. To był jednak dopiero początek.
W samochodzie 34-latka mundurowi znaleźli pół kilograma marihuany i prawie 300 gramów amfetaminy. Mężczyzna posiadał przy sobie też pęk kluczy.
– Policjanci ustalili, że mogą pasować do garażu. Funkcjonariusze dopasowali jeden z kluczy. W środku dilerskiej dziupli znaleźli ponad sześć kilogramów amfetaminy, dwa kilogramy marihuany oraz dwa worki wypełnione krajanką tytoniową ważącą blisko 30 kilogramów – relacjonują tomaszowscy mundurowi.
Mężczyzna został zatrzymany. Grozi mu 10 lat więzienia. Jak się okazuje, 34-latek był już wcześniej karany za przewóz środków odurzających do kraju.