Mieszkaniec Zgierza zginął w swoim garażu, po tym jak wpadł do kanału samochodowego. Do śmiertelnego wypadku doszło w środę, 15 lutego, po godz. 19, przy ul. Łódzkiej. Poszkodowanego znaleźli członkowie rodziny i wezwali na miejsce służby ratownicze, które rozpoczęły jeszcze reanimację 66-latka - niestety na próżno. Sprawą zajęła się prokuratura w Zgierzu.
i
Autor: kalhh//c0/Pixabay.com/ Archiwum prywatneMieszkaniec Zgierza zginął w swoim garażu, po tym jak wpadł do kanału samochodowego, zdj. ilustracyjne
Wpadł do kanału samochodowego w garażu i zginął. Śmiertelny wypadek w Zgierzu
Nie żyje mężczyzna, który wpadł do kanału samochodowego we własnym garażu w Zgierzu. 66-latek zginął na miejscu, a wszystko działo się w środę, 15 lutego, po godz. 19. Jak wynika ze wstępnych ustaleń tamtejszej policji, do zdarzenia doszło na prywatnej posesji przy ul. Łódzkiej, tuż obok domu poszkodowanego. Znaleźli go tam członkowie rodziny, którzy wezwali na miejsce służby ratownicze. Reanimacja mężczyzny nie przyniosła skutku i lekarz stwierdził zgon. Szczegółowe przyczyny i okoliczności śmiertelnego wypadku wyjaśniają mundurowi pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zgierzu.
Sonda
Czy przydarzył ci się kiedyś jakiś wypadek w domu?
Kierowca autobusu miejskiego wyłamał rogatki. Prowadził pojazd pod wpływem narkotyków?!
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.
Wyłącz AdBlock i odśwież stronę.
Dlaczego warto za życia zaplanować WŁASNY POGRZEB?
Posłuchaj rozmowy, która przełamuje tabu o umieraniu!