Napierw wykopał grób, potem zabił

Zaplanował mord na Gosi w najdrobniejszych szczegółach. Pamiętał wszystko nawet po 16 latach

2023-05-27 10:21

Po 16 latach udało się rozwikłać sprawę zaginięcia 39-letniej Małgorzaty B., która jak wynika z najnowszych informacji, została zamordowana. Za zbrodnią, do której doszło w Łodzi, stoi według tamtejszej prokuratury 42-letni mężczyzna, który w czwartek, (25 maja) został w tej sprawie przesłuchany i przyznał się do winy. Opisał też szczegóły zabójstwa.

Łódź. Sprawa zaginięcia kobiety wyjaśniona po 16 latach. To było zabójstwo

Znamy coraz więcej szczegółów zabójstwa, do którego doszło 16 lat temu w Łodzi Górze. 39-letnia Małgorzata B. miała w tym czasie status osoby zaginionej. Kobieta była poszukiwana od 26 lipca 2007 roku. Feralnego dnia 39-letnia matka dwójki dzieci szła do pracy na poranną zmianę. Małgorzata B. pracowała w zakładzie krawieckim na Rudzie. W drodze na przystanek autobusowy spotkała mordercę. Autobus miał odjechać o godz. 5:40, ale Małgorzata nigdy do niego nie wsiadła.

Jak informowaliśmy wcześniej, ciało Małgorzaty B. znaleziono w środę (24 maja) na terenie leśnym dzielnicy Łódź Górna, po poszukiwaniach trwających od grudnia 2022 r. Na obszarze około jednego hektara pracowali archeologowie i antropologowie, używając specjalistycznego sprzętu. Śledczy informują, że policja zatrzymała już 42-letniego mężczyznę, mieszkańca Łodzi, prawdopodobnego sprawcę zabójstwa. - Z dotychczasowych ustaleń wynika, że 42-latek ukrył ciało ofiary w przygotowanym w przeddzień grobie, a zbrodnię wcześniej zaplanował - mówił Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Co mówił zatrzymany podczas przesłuchania. Jak informuje Krzysztof Kopania, mężczyzna przyznał się do zbrodni i "złożył bardzo szczegółowe wyjaśnienia". - Jak podał już w przeddzień, to jest 25 lipca 2007 roku, gdy tylko zobaczył kobietę zaplanował atak na nią. Wykopał nawet w lesie grób, w którym zamierzał pochować kobietę. Następnego dnia czekał aż ofiara będzie szła w kierunku autobusu, którym dojeżdżała do pracy - wyjaśnił rzecznik łódzkiej prokuratury.

Podejrzany, jak i ofiara, mieszkali w jednej okolicy. Napastnik najpierw próbował wykorzystać kobietę, a potem ją zabił, mocno uderzając w głowę, dusząc i dociskając klatkę piersiową kolanami. - Przeniósł ciało do wykopanego dołu, gdzie je zakopał - powiedział Kopania.

Planował zabójstwo Gosi, ciało zakopał w specjalnym grobie. Zobacz zdjęcia

Sonda
Czy dożywocie to odpowiednia kara za zabójstwo?
Ukrył ciało Gosi w przygotowanym wcześniej grobie
Listen on Spreaker.