Do zdarzenia doszło w minioną środę (17.02) około godziny 16.00 w Woli Rogozińskiej (gmina Zgierz). Uwagę policyjnych wywiadowców zwrócił opel, którego kierowca zjeżdżał do krawędzi drogi i hamował bez powodu. Po zatrzymaniu samochodu do kontroli, funkcjonariusze wyczuli od mężczyzny woń alkoholu, dlatego postanowili sprawdzić jego stan trzeźwości.
- Badanie wykazało, że kierujący miał 3,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Podczas wykonywania czynności na miejscu 43-latek kilkukrotnie proponował funkcjonariuszom "załatwienie tej sprawy inaczej". Oferował każdemu z nich po 5000 złotych, w zamian za co mieliby zwolnić mężczyznę bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji. Zgodnie ze słowami zatrzymanego, oferowana kwota miałaby być wypłacona w ratach, ze względu na limity na karcie bankomatowej - opisuje policja.
ZOBACZ TEŻ: ŁÓDŹ: ZABLOKOWAŁ RUCH komunikacji miejskiej na blisko godzinę! "Przecież musiałem gdzieś zaparkować"
Policjanci zatrzymali kierującego, który noc spędził w celi zgierskiego aresztu. 43-latek usłyszał już prokuratorskie zarzuty obietnicy wręczenia korzyści majątkowej oraz kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Za takie przestępstwa grozi kara do 8 lat więzienia. Prokurator zdecydował o oddaniu podejrzanego pod dozór policyjny.