31-latek, który spowodował wypadek na A1 i pasażer audi z ZARZUTAMI. Jak tłumaczyli ucieczkę?

i

Autor: Policja

31-latek, który spowodował wypadek na A1 i pasażer audi z ZARZUTAMI. Jak tłumaczyli ucieczkę?

2020-07-06 17:02

Kierowca i pasażer Audi, którzy uciekli z miejsca wypadku, do którego doszło na autostradzie A1 w miniony czwartek (2.07), są już po przesłuchaniu. Prokuratura przedstawiła im zarzuty. Jak się tłumaczyli i skąd w aucie wzięły się narkotyki?

Przypomnijmy, do wypadku na A1 doszło w czwartek (2.07) około godz. 5:30 pomiędzy węzłami Łódź Wschód i Łódź Górna. Jak ustaliła policja, 50-letni kierujący hondą civic jechał autostradą w kierunku Gdańska i będąc na 314 km autostrady, w tył jego auta uderzył kierujący audi Q7. Honda odbiła się od barier i podczas gdy wracała na pas ruchu z jej wnętrza wyrzuciło kierującego, który w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. W wyniku wypadku, audi koziołkowało. Kierowca i pasażer uciekli, pozostawiając samochód. Wewnątrz znaleziono narkotyki i puszki po piwie.

Dźwirzyno. Wypadek z udziałem dwóch autobusów. Kilkanaście osób jest rannych

W poszukiwania kierowcy i pasażera audi zaangażowane zostały psy tropiące oraz dron.

Finalnie mężczyźni zgłosili się na policję sami, jeszcze tego samego dnia wieczorem. Pojawili się na komisariacie w Częstochowie, gdzie jak podaje TVN24, dotarli autostopem. Byli na boso i zakrwawieni.

ZOBACZ TEŻ: Z NOŻEM napadli na dwie stacje benzynowe na Widzewie. Zatrzymani to 12- i 15-latek!

Wypadek na A1. Sprawca i pasażer, którzy uciekli, usłyszeli zarzuty

W sobotę zostali przesłuchani. 31-letniemu kierowcy prokuratura przedstawiła zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia. Jak informuje Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi, mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu.

- Złożył wyjaśnienia, w których podał, że jechał szybko, z prędkością około 140 km/h. Poruszający się przed nim samochód gwałtownie zahamował, doszło do zderzenia. Audi przemieściło się kilkadziesiąt metrów, koziołkując po drodze. Gdy się zatrzymało, wybiegł z samochodu, podobnie jak pasażer - opisuje prokurator.

31-latek został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.

ZOBACZ TEŻ: Tragiczny bilans wypadku na DK12: Motocyklistę WYRZUCIŁO wprost pod nadjeżdżające auto. Jego motor UDERZYŁ W 28-latka

35-letni pasażer audi usłyszał zarzut posiadania narkotyków, on także przyznał się do winy. - Złożył wyjaśnienia, w których podał, że wcześniej narkotyki dostał, ponieważ jechał nad morze. Aby odpocząć zabrał je ze sobą - podaje Kopania.

Pasażer za posiadanie narkotyków może zostać skazany na 3 lata. Został objęty dozorem policyjnym.

Łódzka prokuratura nadal czeka na wyniki badań toksykologicznych, które mogą zmienić postawione zarzuty.

Jak wynika z wyjaśnień podejrzanych, po wypadku spanikowali i dlatego uciekli.