Łódź. Ciało kobiety w piwnicy. To zaginiona mieszkanka?
Ok. miesiąca może potrwać ustalenie tożsamości kobiety, której ciało znaleziono w piwnicy kamienicy przy ul. Wojska Polskiego w Łodzi 29 października br. Jak informuje PAP, z uwagi na zaawansowany stopień rozkładu nie udało się tego do tej pory stwierdzić, choć po sekcji zwłok biegli ujawnili, że zmarła ona ok. 4 miesiące temu, na przełomie czerwca i lipca. Według ich ustaleń denatka miała 30-50, prawdopodobnie ok. 40 lat, a na zwłokach nie znaleziono śladów wskazujących na udział osób trzecich.
Prokuratura w Łodzi podejrzewa, że martwa kobieta to zaginiona jakiś czas temu łodzianka, która mieszkała na co dzień w innej dzielnicy miasta. Mają to potwierdzić (lub wykluczyć) badania porównawcze DNA, w ramach których zostanie wykorzystany również materiał genetyczny bliskich zaginionej.
Ciało denatki znalazła przez przypadek administratorka budynku, która poszła do piwnicy z uwagi na problemy z instalacją elektryczną zgłaszane przez mieszkańców.
- Z naszych ustaleń wynika, że do tego momentu przez dłuższy czas nikt tam nie zaglądał. Żaden z mieszkańców nie poczuł też żadnego fetoru, bo ciało było mocno wysuszone i nie wydzielało w zasadzie żadnego zapachu - mówi "Super Expressowi" Paweł Jasiak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.