Dzierzgów: ZASZLACHTOWAŁ 16-latkę na oczach bliskich. MAKABRYCZNE szczegóły ZBRODNI

i

Autor: Krzysztof Radzki/Cezary Pecold

Dzierzgów: ZASZLACHTOWAŁ 16-latkę na oczach bliskich. MAKABRYCZNE szczegóły ZBRODNI

2020-07-30 20:11

Ta zbrodnia wstrząsnęła całą Polskę. Karolina z Dzierzgowa zginęła w biały dzień, przed swoim własnym domem. Leżała w kałuży krwi, po szaleńczym ataku Eryka, jej byłego chłopaka. 22-latek zaszlachtował 16-latkę na oczach bliskich. Wspomnienia ich bliskich ujawniają makabryczne szczegóły brutalnego mordu. Eryk planował zbrodnię już wcześniej?

Eryk zaszlachtował swoją „miłość” na oczach jej bliskich, przed domem rodzinnym, w biały dzień. Do zbrodni doszło niespełna dwa tygodnie temu. Karolina została pochowana na cmentarzu przy pobliskim kościele parafialnym. Jej rodzice w programie „Uwaga!” TVN zdradzają makabryczne szczegóły tej zbrodni.

Przypomnijmy, 22-latek skatował Karolinę 18 lipca. Dopadł ją przed domem i zadał jej ponad 20 ciosów nożem.

Przyszedł i ją po prostu dźgał, w biały dzień, o godz. 14.00 – mówi w reportażu Patryk Pytt, brat zamordowanej Karoliny, który widział, jak ginie jego siostra. – Usiadł na niej i dźgał ją nożem. Tu było pełno krwi – wspomina.

Świadkami zbrodni byli bliscy 16-latki, w tym jej starsza babcia. Przed ich domem, w miejscu, gdzie zginęła Karolina, do dziś palą się znicze.

Niedługo po zabójstwie 22-latek został zatrzymany. Eryk S. mieszkał w sąsiedniej miejscowości, przez jakiś czas spotykał się z 16-latką. Później zaczął się narzucać... Miał grozić jej śmiercią, aż w końcu – zrobił to, co zapowiadał.

Widziałam, jak reanimowali tę dziewczynę. Gdybym w tamtym momencie mogła oddać moje życie za życie tej dziewczyny, to tak by się stało – mówi w reportażu „Uwagi” Renata, matka 22-latka.

– Wiemy, że nasz syn popełnił straszną zbrodnię i też wiemy, że musi ponieść karę. Ale... To nie był nasz syn. To była straszna choroba, która zajęła mu głowę – mówią rodzice 22-latka, opisując – jak mówią – schizofrenię syna. Eryk miał podejmować kilka prób samobójczych...

Para miała spotykać się przez dwa miesiące w czasie wakacji. Później ona zerwała. – Przez narkotyki, bo on był narkomanem. Chodził naćpany – mówi brat Karoliny. To, że Eryk zażywał dopalacze, przyznają też ze smutkiem jego rodzice.

Z kolei bliscy zmarłej wspominają, że chłopak jej groził. Tydzień przed tragicznym dniem miał przysłać jej list z wyzwiskami i groźbami, do którego dołączył... siekierę. Te wszystkie wątki bada teraz prokuratura.

22-latkowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Wzruszający pogrzeb zamordowanej 16-letniej Karoliny