Łódź. Msza w intencji zniesienia obowiązkowego celibatu. Ks. Misiak apeluje
Msza św. w intencji zniesienia obowiązkowego celibatu, a przywrócenia fakultatywnego odbyła się w kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej w Drzewocinach. Odprawił ją ksiądz Michał Misiak, którzy już wcześniej skarżył się przełożonym w tej sprawie. Wiele lat temu pisał nawet w listach do papieża, by ten udzielił mu dyspensy od celibatu.
- Jeździłem do biskupa, mówiłem że się zakochałem. On mnie przenosił na inną parafię, później znowu przychodziła jakaś przyjaźń, czysta, bez współżycia i trwała lata. Ale to było wielkie cierpienie, bo nie można dotknąć dziewczyny, złapać za rękę - mówił duchowny w rozmowie z portalem Zyciepabianic.pl.
"Wielu księży żyje w grzechu śmiertelnym"
Mimo że hierarchowie w ogóle nie komentują jego propozycji dotyczących celibatu, ks. Misiak nie ustaje w wysiłkach, używając w tej sprawie następujących argumentów:
- Nie każdy powołany na duchownego ma jednocześnie łaskę powołania do celibatu. Z tego powodu rodzą się dwa konflikty sumień. Wielu młodych mężczyzn powołanych przez Pana do stanu duchownego nie wchodzi na drogę kapłaństwa, gdyż pragną rodziny, a drugie zło: wielu księży żyje w grzechu śmiertelnym przez co są niewolnikami diabła, gdyż nie mając powołania do życia w celibacie, udają, że w nim żyją - czytamy na jego profilu facebookowym.
Ks. Misiak już wcześniej wzbudzał niemało kontrowersji, a za przyjęcie chrztu protestanckiego w czasie pobytu w Izraelu w 2019 r. została na niego nałożona ekskomunika. Duchowny musiał niedługo później opuścić archidiecezję łódzką i wyjechał za granicę, ale wrócił do Łodzi w ub.r. Od kilku miesięcy jest kapelanem w Szpitalu Bonifratrów: Kontrowersyjny ksiądz wrócił do posługi w Polsce! Prosił papieża o dyspensę od celibatu.