Pan Łukasz, widząc swoje auto brudne po koszeniu trawnika, postanowił czym prędzej pojechać na myjnię. Jeszcze wtedy nie przypuszczał, co go czeka. Na miejscu, kiedy ustawił pojazd na stanowisku, usłyszał miauczenie kota. Rozejrzał się dookoła, ale żadnego zwierzęcia nie zauważył. W trakcie mycia usłyszał głos ponownie i wtedy zaczął nasłuchiwać przy aucie. Okazało się, że pod maską zaklinował się zwierzak.
- Kot na całe nieszczęście utkwił w takim miejscu, że nie mógł ruszyć się w żadną stronę. Wezwany na miejsce Animal Patrol, pomimo prób nie był wstanie wydostać malucha. Kot utkwił w takiej szczelinie, gdzie każdy ruch mógł pogorszyć tylko jego i tak już trudną sytuację. Jedynym rozwiązaniem było zdjęcie koła i rozmontowanie nadkola - opisuje Animal Patrol.
Z sytuacji udało się wyjść obronną ręką dzięki pobliskiemu salonowi samochodowemu. Fachowcy, bez chwili zastanowienia ruszyli do pomocy, dzięki czemu udało się uwolnić kota i ponownie złożyć samochód, bez uszczerbku.
Jeśli czujesz się zagrożony lub widzisz zwierzę potrzebujące pomocy - dzwoń: Animal Patrol, tel. 986.