Kilka dni temu do VII Komisariatu Policji w Łodzi przyszedł pełnomocnik firmy przewozowej, mieszczącej się na terenie dzielnicy Górna. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami oświadczył, że jeden z zatrudnionych kierowców miał dostarczyć towar do innego miasta, ale go ukradł. Były to kosmetyki znanej marki. Ich wartość oszacowano na około 20 tys. zł.
ZOBACZ: Próbowali włamać się do zakładów bukmacherskich na Bałutach. NAKRYŁA ICH POLICJA!
Kryminalni ustalili, gdzie mógł przebywać potencjalny sprawca. - Podejrzenia śledczych potwierdziły się i jeszcze tego samego dnia zatrzymali 24-latka. Podczas przeszukania samochodu mężczyzny policjanci znaleźli w bagażniku część skradzionego towaru. Idąc dalej tym tropem kryminalni wytypowali kolejnych dwóch mężczyzn biorących udział w przestępczym procederze. Do ich zatrzymania doszło kolejnego dnia - informuje policja.
Zatrzymany kierowca opowiedział kryminalnym metodę działania grupy. Pracownik pokrzywdzonej firmy umówił się ze swoimi kolegami, że zostawi otwarty samochód pod posesją swojej dziewczyny. Zadaniem kolejnego 24-latka oraz 26-latka była kradzież pozostawionych w bagażniku kosmetyków. Opisani wspólnicy sprawcy wpadli w ręce kryminalnych przyłapani na gorącym uczynku 19 oraz 20 lipca 2020 roku.
Funkcjonariusze odzyskali skradzione kosmetyki, które wkrótce wrócą do pokrzywdzonej firmy. Przestępcze trio usłyszało zarzuty kradzieży mienia. Jak podaje policja, cała trójka, mimo młodego wieku, ma bogatą przeszłość kryminalną. Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna zastosowała wobec podejrzanych dozór policyjny. Za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia.