Na grupie "LDZ Zmotoryzowani Łodzianie" zrzeszającej łódzkich kierowców są już dziesiątki zdjęć i nagrania wideo przedstawiające dziurawą jak ser szwajcarski nawierzchnię dróg. W niektórych miejscach kierowcy jadą 20 km/h, do tego slalomem.
- Samochody wjeżdżając w te kratery niszczą zawieszenie, przecinają opony, łamią felgi. Łatanie dziur czymś asfaltopodobnym nie zdaje egzaminu i po kilku, kilkunastu dniach dziury pokazują się na nowo, a pieniądze na konto wykonawcy płyną szerokim strumieniem. Mamy dość mydlenia oczu, płacimy podatki w tym mieście i wymagamy poważnego traktowania! - czytamy postulaty kierowców.
Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi zapewnia, że dziury łatane są na bieżąco, a w przypadku uszkodzenia na dziurawej nawierzchni auta, łodzianie mogą zgłaszać się po odszkodowanie.
ZOBACZ TEŻ: UWAGA na wzmożone KONTROLE POLICJI na drogach Łodzi i województwa! [SZCZEGÓŁY]
W tej chwili społecznicy sporządzają spis ulic, których stan jest najgorszy. Jak zapowiadają inicjatorzy akcji, wykaz ten posłuży jako załącznik do pism, które kierowcy mają zamiar złożyć w najbliższym czasie. Pod postem, pod którym zbierane są informacje o lokalizacjach ulic pojawiło się już ponad 170 komentarzy i wciąż przybywa nowych
Jak zapowiedzieli kierowcy, rozważają pozew zbiorowy albo zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na narażeniu kierowców na niebezpieczeństwo, wskazując na indolencję urzędników.