Kiedy obywatele Gruzji zatrzymywali się w pensjonacie Piotra W., nikt nie spodziewał się, że ich obecność tam będzie miała tak tragiczny finał. Początkowo zachowywali się wzorowo, jednak z czasem właściciele z niecierpliwością patrzyli w kartki kalendarza i liczyli upływające dni od ich przyjazdu, nie mogąc się doprosić zapłaty za dotychczasowe noclegi. W końcu, 15 września ubiegłego roku, postanowili odwiedzić gości w ich pokoju i zażądać opłacenia pobytu.
- Albo płacicie, albo macie się stąd wynieść – postawili sprawę jasno.
CZYTAJ TEŻ: Zabierali dziecko na włamania! Policja z Łodzi szuka tej pary!
Emil M. i Sakhavat M. zamiast jednak sięgnąć po gotówkę, rzucili się na nich z pięściami. Obu skatowali po czym uciekli z hoteliku. Odgłosy awantury słyszeli pozostali goście, którzy zawiadomili policję. Napastników zatrzymano w okolicach dworca kolejowego, gdy szykowali się do ucieczki z Łowicza.
Polecany artykuł:
Obaj pobici mężczyźni trafili do szpitala. Piotr W. po kilku dniach zmarł nie odzyskawszy przytomności. Jego syn miał więcej szczęścia. Po opatrzeniu ran wrócił do domu. Podupadł jednak na zdrowiu i kilka tygodni temu również odszedł z tego świata. Obaj spoczęli w jednym grobie.
POLECAMY: Kamil zapłacił życiem za miłość do motoroweru. Prędkościomierz bmw wskazywał 130 km/h
Oprawcy mężczyzn w piątek, 2 września, stanęli przed sądem oskarżeni o pobicie ze skutkiem śmiertelnym i uszkodzenie ciała. Grozi im dożywocie. Ich proces toczyć się będzie z wyłączeniem jawności.