Dwa dni temu (28 maja) około godziny 15.00 policjanci z ogniwa patrolowego na Alei Pokoju zauważyli znanego im młodego mężczyznę. "Nieletni na widok radiowozu zaczął się nerwowo zachowywać. Już po chwili rozmowy, policjanci wyczuli od niego alkohol. Młodzieniec twierdził, że wypił jedno piwo, ale nie potrafił wyjaśnić, skąd je miał. Badanie alkomatem 16-letniego mieszkańca Sieradza wskazało, że miał on w w organizmie ponad 0,25 promila alkoholu. Nieletni cały czas przekonywał policjantów, żeby jak najszybciej zakończyli interwencję, bo on "tylko piwko wypił". To wzbudziło jeszcze większe podejrzenia policjantów. Wynik kontroli osobistej 16-latka zdradził powód jego nerwowego zachowania. W saszetce nieletni miał torebkę foliową z suszem roślinnym oraz plastikowy pojemnik, gdzie były kolejne trzy dilerki z nielegalnymi substancjami" - podaje asp.sztab. Agnieszka Kulawiecka z sieradzkiej policji.
ZOBACZ TEŻ: Opoczno. Opłakane skutki głupiego zakładu. 14-latka odpowie przed sądem rodzinnym
Jak się okazało, w mieszkaniu 16-latka policjanci znaleźli ukryte w szafie plastikowe pudełka, w których było kilkanaście torebek foliowych z suszem roślinnym. Łącznie policjanci zabezpieczyli prawie 25 gramów marihuany.
"16-latek nie potrafił wytłumaczyć, w jaki sposób nabył nielegalne substancje. Oceną jego postępowania zajmie się sąd rodzinny" - dodaje policjantka.
CZYTAJ: Nastolatek z Łodzi może iść za kratki na wiele lat. Oto, jak stał się przestępcą!
W ramach odrębnego postępowania wyjaśniana będzie kwestia udostępnienia małoletniemu alkoholu.