Pabianice wciąć żyją potworną zbrodnią w jednym z bloków na osiedlu Piaski. W poniedziałek, 7 grudnia, około południa 7-letnia dziewczynka odnalazła w mieszkaniu zakrwawione zwłoki swojej 20-letniej siostry, Marty. Z lokalu zniknęła 8-miesięczna córeczka kobiety. Jak się okazało, niedługo potem podrzucono ją do okna życia w pabianickim szpitalu. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano podejrzewanego o morderstwo Adriana R., domniemanego ojca dziecka.
Śledczy ustalili także, że Adrian R. poznał Martę w miejscu pracy. Tam się zaprzyjaźnili, a owocem ich związku miała być maleńka Agnieszka. - Mężczyzna kwestionował swoje ojcostwo i miał pretensje do ofiary, że domaga się od niego środków na utrzymanie córki – dodaje prokurator Kopania. - Toczyło się postępowanie o ustalenie ojcostwa i prawdopodobnie na dzisiaj zaplanowano pobieranie materiałów do badań genetycznych. Te okoliczności będą przedmiotem dalszej weryfikacji.
- Wstępne ustalenia wskazują, że prawdopodobną przyczyną śmierci była rozległa rana cięta szyi – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Szczegóły będą znane po przeprowadzeniu sądowo – lekarskiej sekcji zwłok, która odbywa się dzisiaj w Zakładzie Medycyny Sądowej w Łodzi. - W związku ze zdarzeniem zatrzymany został 20 – letni mężczyzna, domniemany ojciec dziecka. Zamieszkiwał on ze swoimi rodzicami. Na jego odzieży ujawniono ślady krwi. Zarejestrowały go także kamery monitoringu, w czasie gdy przemieszczał się ulicą z małym dzieckiem. W miejscu zamieszkania zabezpieczony został także duży nóż kuchenny o długości ostrza około 20 cm, prawdopodobne narzędzie zbrodni.
CZYTAJ: DRAMAT 7-latki: To ona znalazła zakrwawione ZWŁOKI siostry