O TEJ OKRUTNEJ ZBRODNI PISALIŚMY W TYM MIEJSCU.
Marta K. przebywała w mieszkaniu z 8-miesięczną córeczką i 7-letnią siostrzyczką, która przyszła do niej w odwiedziny. Wtedy do lokalu przybył 20-letni Adrian R., domniemany ojciec dziecka. Po pewnym czasie 20-latka została znaleziona leżąca we krwi przez siostrę. Miała rany kłute od noża. W mieszkaniu nie było natomiast jej córeczki.
Okazało się, że została podrzucona do okna życia w pabianickim szpitalu. Adrian R. potem odjechał w nieznanym kierunku. Policjanci rozpoczęli jego poszukiwania, jednocześnie szukając innego mężczyzny, z którym zmarła utrzymywała intymne stosunki. Jak bowiem ustalono, przed sądem toczy się sprawa o ustalenie ojcostwa maleńkiej Agnieszki.
Kilka godzin później w ręce policjantów wpadł najpierw Adrian R., później zatrzymano drugiego z mężczyzn. Jednocześnie śledczy na miejscu zbrodni zabezpieczali ślady i zbierali dowody. Jak się dowiedzieliśmy, w nocy z poniedziałku na wtorek byli już pewni, że morderstwa dokonał Adrian R.. Mężczyzna, nie widząc innego wyjścia, przyznał się w rozmowie z policjantami do udziału w zdarzeniu. Znaleziono też narzędzie zbrodni, którym się posługiwał.
Dziś (8.12) mężczyzna ma zostać formalnie przesłuchany w pabianickiej prokuraturze, gdzie usłyszy zarzuty zabójstwa. Grozić mu będzie dożywocie.