Daniel M. usłyszał wyrok

Rzeź w domu dziecka pod Sieradzem. "Sprawca nie jest osobą zdemoralizowaną"

2025-03-24 15:05

To była rzeź. 16-letnia Oliwia, mieszkanka Domu Dziecka w Tomisławicach koło Sieradza (woj. łódzkie) zginęła od 11 ciosów nożem. Czterech innych wychowanków ośrodka i ich opiekunka zostało ranionych ostrym narzędziem. Sprawca tej makabry, Daniel M. (21 l.) został wczoraj skazany przez sąd na 25 lat więzienia. Groziło mu dożywocie, ale sędziowie dopatrzyli się okoliczności łagodzących.

Sprawa zabójstwa w domu dziecka pod Sieradzem

Masakra, która rozegrała się wieczorem 9 maja 2023 roku w placówce opiekuńczo-wychowawczej w niewielkiej wsi nad zalewem Jeziorsko, wywołała taką traumę u wszystkich podopiecznych, że po tych wydarzeniach żaden z nich już tam nigdy mnie wrócił.

Tego dnia, około godziny 23 mieszkający w pobliżu Daniel M. zjawił się pod oknem pokoju jego dziewczyny, Oliwii. Zapukał w szybę, a 16-latka wpuściła go przez okno do środka. Między parą doszło do ostrej kłótni, w trakcie której mężczyzna wyciągnął przyniesiony przez siebie nóż i zadał nim swojej ukochanej kilkanaście ciosów, odbierając jej życie. Wybiegł z pokoju po czym ranił ostrzem w twarz wychowawczynię, która próbowała ratować swoją podopieczną i czterech przebywających w ośrodku chłopców. Na szczęście oni przeżyli atak furiata.

Nożownik został zatrzymany w swoim domu, a następnie stanął przed sądem oskarżony o zabójstwo i pięciokrotne usiłowanie morderstwa. Choć w trakcie śledztwa przyznał się do winy, podczas procesu odwołał tamte zeznania. Twierdził, że został przez Oliwię sprowokowany, która w trakcie sprzeczki miała zarzucać mu, że ma kochankę.

Czytaj więcej o sprawie: Zabójstwo w domu dziecka. Zadał Oliwii 11 ciosów. Wiemy, co dalej z Danielem M.

Wyrok w sprawie Daniela M. Nie ma dożywocia

Sąd w wyżej wspominane wyjaśnienia nie uwierzył i wymierzył mu karę 25 lat więzienia, zaznaczając, że o przedterminowe zwolnienie może ubiegać się po 20 latach. - Oskarżony mówi, że działał spontanicznie, ale przecież nieprzypadkowo przyszedł do placówki uzbrojony w nóż - argumentował sędzia Jacek Wojdyn. - Choć to zbrodnia przerażająca, nie można zapominać, że sprawca jest osobą młodą, nie jest zdemoralizowany, był chwalony w swoim miejscu zamieszkania - dodawał.

Sąd uznał, że kara 25 lat pozbawiania wolności jest wystarczająca. Wyrok nie jest prawomocny.

Super Express Google News
Rzeź w domu dziecka pod Sieradzem. "Sprawca nie jest osobą zdemoralizowaną"
Pokój Zbrodni
Syn z matką. Drugi z braci miał już dość | Pokój ZBRODNI