Seniorka w czasie upałów wezwała pogotowie. Ratowników na miejscu wryło w ziemię

i

Autor: pixabay Seniorka w czasie upałów wezwała pogotowie. Ratowników na miejscu wryło w ziemię

Seniorka w czasie upałów wezwała pogotowie. Ratowników na miejscu wryło w ziemię

2022-07-02 22:05

Starsza pani wezwała pogotowie ratunkowe, bo powiedziała, że bardzo źle się czuje. Był upalny dzień, więc ratownicy gnali na złamanie karku. Po przyjeździe stanęli jak wryci – prośba starszej pani ich zszokowała. Seniorka chciała potraktować ich jako taksówkę po emeryturę.

Do zdarzenia doszło w piątek, 1 lipca, na terenie łódzkiego Widzewa. Jak informuje Dziennik Łódzki, 70-kilkuletnia kobieta zadzwoniła na numer alarmowy i powiedziała, że bardzo źle się czuje. Biorąc pod uwagę fakt, że tego dnia był duży upał w Łodzi, dyspozytor wysłał do seniorki karetkę pogotowia.

ZOBACZ TEŻ: Tragedia na obozie przetrwania. W Zalewie Sulejowskim znaleziono ciało 17-latka

Gdy ratownicy dojechali na miejsce stanęli jak wryci. Przywitała ich bowiem pani w świetnej formie, która – jak się okazało – wcale nie potrzebowała pomocy lekarskiej. Prawdziwy szok ratownicy przeżyli jednak wtedy, gdy usłyszeli prośbę, jaką seniorka do nich skierowała.

Chciała, by ratownicy pojechali na pobliską pocztę i odebrali jej emeryturę. - Pani wprowadziła nas w błąd. Chciała po prostu zrobić wrażenie na pracownicach z poczty – powiedziała Dziennikowi Łódzkiemu Adam Stępka, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.

Śmiertelny wypadek na A1 z udziałem lawety i osobówki. ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ. 

Starsza pani mocno się zdziwiła, bowiem ratownicy nie tylko nigdzie nie pojechali, ale na miejsce wezwali policje. Mundurowi skierują sprawę do sądu o ukaranie kobiety za wprowadzenie w błąd pogotowia. Grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 1,5 tys. zł.

Ich aniołek jest już w niebie. Teraz pomagają innym dzieciom ze szpitala ICZMP w Łodzi
Sonda
Dzwoniłeś/aś kiedyś na 112?