Na pierwszym planie 8-miesięczna Agusia siedząca na kolanach swojej babci. Tuż obok mama dziewczynki, Marta. Za nią jej 7-letnia siostra. To ostatnie rodzinne zdjęcie zamordowanej kobiety. Chwila uwieczniona dosłownie godziny przed ogromną tragedią, która rozegrała się w jej mieszkaniu. ZOBACZ ZDJĘCIE PONIŻEJ.
O tym morderstwie piszemy od poniedziałku, 7 grudnia. Tego dnia do mieszkania Marty K. w bloku przy ul. Niecałej w Pabianicach przyszedł uzbrojony w nóż Adrian R.. Po jego wyjściu siostrzyczka kobiety znalazła ją martwą leżącą w kałuży krwi na podłodze. W środku nie było 8-miesięcznej córeczki zamordowanej. Kilkadziesiąt minut później morderca podrzucił ją do okna życia w pabianickim szpitalu.
Adrian R. został zatrzymany jeszcze tego samego dnia. Zebrany materiał dowodowy zdecydowanie świadczył na jego niekorzyść. Miał na sobie zakrwawione ubranie, kamery miejskiego monitoringu zarejestrowały go, gdy szedł ulicą z małym dzieckiem, w jego domu znaleziono narzędzie zbrodni. Mężczyzna w pierwszych rozmowach z policjantami przyznał się, że brał udział w zdarzeniu. Jednak w prokuraturze, gdzie usłyszał formalnie zarzuty zabójstwa oraz uprowadzenia dziecka, do winy się nie przyznał i odmówił składania wyjaśnień. Sąd aresztował go na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie.