Dziś (20 lutego) około południa w Centralnym Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego przy ul. Spornej miała miejsce awaria respiratora podtrzymującego życie jednego z małych pacjentów. Na pomoc wezwana została straż pożarna, która dysponuje agregatem prądotwórczym, na całe szczęście sytuację udało się opanować jeszcze przed przyjazdem strażaków. - Jak przyjechaliśmy respirator działał już z powrotem, strażacy pozostali jednak na miejscu jeszcze przez godzinę, w razie gdyby znowu miały wystąpić problemy - mówi rzecznik straży pożarnej w Łodzi Łukasz Gorczyński.
Jak informuje rzecznik, strażacy wrócili już z akcji.