13-letnia Amelka wsiadła w Łodzi do pociągu

i

Autor: Facebook

13-letnia Amelka wsiadła w Łodzi do pociągu i ślad po niej zaginął. Już wszystko JASNE [NOWE FAKTY]

2020-11-02 14:41

Znajomi odprowadzili dziewczynkę do pociągu, którym miała jechać do Wrocławia. Niestety tam nie dotarła. Nie kontaktowała się z przyjaciółmi, nie logowała się do serwisów społecznościowych, co jest do niej niepodobne. Przez ponad tydzień rodzice, policjanci i jej koledzy poszukiwali zaginionej 13-letniej Amelki.

Nastolatka pochodzi z małej miejscowości Jugów na Dolnym Śląska, ale od jakiego czasu przebywała w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Łodzi. W środę, 21 października, samowolnie się z niego oddaliła. Następnego dnia zadzwoniła z zastrzeżonego numeru telefonu do swojej mamy i powiedziała jej, że o godzinie 14.30 wsiada do pociągu jadącego do Wrocławia.

Zaginiony Maciej wychodzi z klubu

Znajomi, którzy ją odprowadzali na dworzec widzieli, jak do niego wsiadła. Od tamtej pory nie było z nią żadnego kontaktu. Telefon miała wyłączony, a Amelka, która codziennie udzielała się w serwisach społecznościowych od tamtej pory nawet się do nich nie logowała.

Dziewczynka ma 158cm wzrostu, jest szczupłej budowy ciała, ma blond włosy, z widocznymi odrostami i piwne oczy. W dniu zaginięcia ubrana była w białe buty marki Fila, czarne getry, nie miała kurtki tylko narzucony biało- różowy duży szal. Miała przy sobie również granatowy plecak.

AKTUALIZACJA: Na szczęście wszystko skończyło się szczęśliwie. Dziewczyna odnalazła się cała i zdrowa. Jest bezpieczna.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Masz podobny temat? Pisz na: lodzkie@se.pl