Potrącenie rowerzysty w Łodzi. Nagranie ze zdarzenia mrozi krew w żyłach
Przypomnijmy, że w sobotę (1 lipca) 22-letni rowerzysta został poważnie ranny w wypadku, do jakiego doszło na skrzyżowaniu alei Piłsudskiego i Rydza-Śmigłego w Łodzi. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, mężczyzna przejeżdżał przez jezdnię na zielonym świetle, ale mimo to potrąciła go kia, którą jechały dwie osoby. Uderzenie było tak silne, że 22-latek wyleciał w powietrze i wylądował na torowisku.
- Poszkodowany odniósł liczne obrażenia ciała, m.in. twarzoczaszki, biodra, głowy, i został przewieziony do szpitala - informuje mł. asp. Jadwiga Czyż z łódzkiej policji.
O tym, jak groźne było to zdarzenie, niech świadczy film zamieszczony na profilu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie na Facebooku. Nagranie poniżej:
Internauci piszą o "egzekucji"
Internauci są oburzeni postawą kierowcy. - To nie było potrącenie. To była egzekucja. Bardzo współczuję temu nieszczęsnemu rowerzyście. Oby z tego wyszedł cało! - czytamy w treści jednego z komentarzy pod filmem. Poniżej inne komentarze.
Potrącenie?? Raczej naruszenie przepisów począwszy od przekroczenia prędkości, po nie dostosowanie się do sygnalizacji, kończąc na zagrożeniu życia innych uczestników na drodze (rowerzysta). Mam nadzieję, że rowerzysta wyszedł z tego cało i życzę z całego serca, żeby nic mu się nie stało.
To zabójstwo, polowanie na tego rowerzystę
Kią podróżowali kobieta i mężczyzna, którzy po wypadku opuścili samochód, wyjęli coś z bagażnika i uciekli w nieznanym kierunku. Ich pojazd był obrócony tyłem do kierunku jazdy, bo uderzył jeszcze w słup. Żadne z poszukiwanych nie wezwało pomocy - zrobili to inni kierowcy.
