Kolejne kontrowersje

Wypadek na A1. Do tego posunęła się prokuratura. Nie zostawiono na niej suchej nitki

2023-10-02 11:27

Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim, prowadząca śledztwo ws. wypadku na A1, w którym zginęło małżeństwo z synkiem, znowu znalazła się w ogniu krytyki. Wiele osób, w tym przyjaciółka rodziny ofiar, jest oburzonych tym, że w liście gończym za domniemanym sprawcą zdarzenia, Sebastianem Majtczakiem, pojawiły się również dane mieszkańców Myszkowa.

Wypadek na A1. Ludzie oburzeni ujawnieniem danych trzyosobowej rodziny

Dlaczego prokuratura ujawniła dane trojga osób, które zginęły w wypadku na A1 pod Piotrkowem Trybunalskim? Jak informuje Wirtualna Polska, oburzona zachowaniem śledczych jest m.in. przyjaciółka rodziny ofiar. Kobieta twierdzi, że ich bliscy nie życzyli sobie podawania pełnych danych, tj. imion i nazwisk, dlatego prosi wszystkich, by nie podawali tych informacji za prokuraturą. - Nie wiem, o co w tym wszystkim chodzi. Rodzina nie życzyła sobie podawania żadnych danych. A tu podano pełne imiona i nazwiska ofiar. Po co? To, że podano pełne dane, jest dziwne, oburzające, aż brakuje słów. Po co ktoś to zrobił? - pyta kobieta w rozmowie z Wirtualną Polską.

Znany adwokat krytykuje Ziobrę

Jeszcze dalej w ocenie zachowania piotrkowskiej prokuratury idzie Bartłomiej Piotrowski z Naczelnej Rady Adwokackiej, którego zdaniem rodzina ofiar tragedii na A1 może się domagać wyciągnięcia konsekwencji za ujawnienie danych. Mężczyzna krytykuje w tej sprawie również ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, zwracając ponadto uwagę na błąd w podaniu informacji o zarzucie i liście gończym dla Sebastiana Majtczaka, domniemanego sprawcy wypadku.

- Konferencję prasową można zwołać, gdy już postawi się zarzuty, a tu mamy sytuację, w której sprawca był znany w momencie konferencji ministra Ziobry, który poinformował, że postawi mu zarzuty. To świadczy o braku profesjonalizmu - mówi adwokat Wirtualnej Polsce.

Listen on Spreaker.