Ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu policjantów wynikało, że kierujący fordem, na skutek nadmiernej prędkości, stracił panowanie nad samochodem. Następnie auto wpadło do rowu i dachowało. Razem z 26-latkiem podróżował jego znajomy. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Jak informuje policja, kierowcy forda zostało zatrzymane prawo jazdy. Odpowie on za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji, za co grozi mu kara do 2 lat więzienia, a także zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata. Obligatoryjne zasądzane jest również od sprawców świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
ZOBACZ TEŻ: Łódź. Zrobił sobie przejażdżkę po pijaku i skasował latarnię. 32-latek stanie przed sądem
Policja apeluje!
"Pamiętajmy, że nietrzeźwi kierowcy stanowią zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu drogowego. Wszystkim kierującym przypominamy, że jadąc "na podwójnym gazie" ryzykują nie tylko utratą prawa jazdy i odpowiedzialnością karną, ale także zdrowiem i życiem innych uczestników ruchu drogowego" - przestrzega Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.