"Właściciele wyjeżdżają, pies ma wrócić do schroniska. Przywiozą go prosto z kanapy i zawiozą na słomę do budy... w samym środku zimy. Do warunków, które są mu zupełnie obce i nieznane. W miejsce, które sprawi, że Ivo straci poczucie bezpieczeństwa, a przerażenie, strach i tęsknota złamią mu serce" - opisuje Przytulisko w Głownie. Informację od właścicieli przytulisko otrzymało w minioną niedzielę (30 stycznia). "Mam go zabierać do czwartku" - czytamy w rozpaczliwym poście w mediach społecznościowych.
ZOBACZ TEŻ: Alarm meteo dla woj. łódzkiego. Wieczorem zrobi się niebezpiecznie!
Ivo to 2-letni pies w typie owczarka niemieckiego. Jak opisują wolontariusze, to łagodny pies, który nie ma problemu w kontaktach z ludźmi, przebywał w domu z innym psem i kotem. Jest wesoły i energiczny. Do momentu adopcji przebywał w domu tymczasowym. Wolontariusze nagłośnili sprawę, aby na czas znaleźć mu nowy, tym razem kochający dom i odpowiedzialnych opiekunów.
Internauci tłumnie komentują wpis o Ivo. Nie brakuje krytyki wobec dotychczasowych opiekunów psa, ale co najważniejsze są też odpowiedzi na apel przytuliska. Wiele wskazuje na to, że Ivo znajdzie nowy dom. Trzymamy kciuki, aby procedura adopcji przebiegła pomyślnie!