18-letni Eryk P. miesiąc temu odebrał swoje wymarzone prawo jazdy. Jednak nie będzie cieszył się nim zbyt długo. A wszystko za sprawą wypadku do którego młody mężczyzna doprowadził celowo.
18-latek pojechał samochodem na spotkanie ze znajomymi. Alkohol lał się strumieniami. Eryk P. wlewał w siebie kolejne kieliszki, a wraz z poziomem alkoholu, w 18-latku rosła frustracja i złość. Po kolejnej już w trakcie tej imprezy kłótni, około godziny 5 rano, młody mężczyzna wsiadł za kierownicę swojego auta, odpalił silnik i wcisnął gaz do dechy. Na ulicy Łaskiej celowo skręcił z jezdni w prawą stronę. Przebił barierki, a następnie uderzył w drzewo. Po chwili wyszedł o własnych siłach z kompletnie rozbitego samochodu.
Na miejsce przyjechały powiadomione przez innych kierowców służby. Eryk P. został zabrany do karetki, gdzie medycy ocenili stan jego zdrowia. Był w świetnej formie, bo zamiast narzekać na urazy, bawił się telefonem.
Po przebadaniu alkomatem, okazało się, że miał 2 promile alkoholu. Policjanci czekają jeszcze na wyniki badań krwi w kierunku obecności narkotyków. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat więzienia.
Morderca i psychopata nie miał litości nawet dla kobiet w ciąży.
Kim był Henryk Moruś? Posłuchaj!
Listen to "Henryk Moruś - Bestia z Sulejowa. ZŁO-Zbrodnia, Łowca, Ofiara" on Spreaker.